„Proszę: jeśli nie możesz nazwać produktu, czy możesz opisać jego metodę testowania?”
Nie mogę go winić za to, że nie nazwał narzędzia. Nie mam pojęcia, gdzie mieszkasz, ale w Stanach Zjednoczonych firmy mogą pozwać cię za ich krytykę.
Jednak na podstawie jego doświadczeń z „słynnym narzędziem” podejrzewam, że to inicjały to TTP.
Z tego, co mogę powiedzieć, wydaje się, że ten produkt nie wykonuje bardzo dokładnej pracy. Czytałem raporty, że wszystko, co robił, to nieprzerwane odczytywanie dysku twardego i oznaczanie błędów we / wy jako problemów sektorowych, gdy tylko miał na to ochotę. Brakuje problemów z napędem. Widziałem to z pierwszej ręki i kosztuje 100 USD.
Nigdy nie korzystałem z Drive Genius, więc nic o tym nie wiem. Mogę jednak mówić zarówno o Spinrite, jak i Scannerz.
Spinrite korzysta z tego, co uważam, przynajmniej w trybie ponownego zapisu, za bardzo, bardzo ryzykowne procedury. Próbuje odczytać, a następnie ponownie zapisać sektor na dysku. Jest to OK, jeśli źródłem problemów jest awaria sektora, ale przejściowe awarie kabli mogą powodować dokładnie ten sam problem. Innymi słowy, jeśli przerywana awaria kabla spowoduje uszkodzenie transferu danych między procesorem a dyskiem twardym, bardzo dobrze może skończyć się pierwszym odczytem uszkodzonych danych z dysku twardego, a następnie ponownym zapisaniem na dobrych danych. W takim przypadku potencjał korupcji jest wysoki. Spinrite to starożytny produkt opracowany na komputery PC we wczesnych latach 80.
Scannerz tak naprawdę nie jest oprogramowaniem do testowania dysków twardych, jest to oprogramowanie do wykrywania błędów. Monitoruje błędy We / Wy i nieregularności taktowania i wydaje się, że robi to w oparciu o model statystyczny wydajności napędu / systemu. „Reguła” w Scannerz polega na tym, że jeśli problem jest powtarzalny od skanowania do skanowania, problem dotyczy samego nośnika i będzie to albo zły sektor, albo słaby sektor. Jeśli problem nie jest powtarzalny podczas skanowania, prawdopodobnie jest to kolejny błąd, taki jak zły kabel lub pęknięty ślad na płycie logicznej. Scannerz ma tryb nadpisywania, ale ich instrukcje ostrzegają o dość intensywnym używaniu, podobnie jak produkt, który wyświetli ostrzeżenie o używaniu go. Większość, jeśli nie wszystkie procedury stosowane do rozwiązywania problemów są wykonywane przy użyciu standardowych narzędzi, takich jak Narzędzie dyskowe.
Osobiście byłem świadkiem, jak Scannerz zbiera złe kable na zewnętrznym dysku twardym. Podczas skanowania można oszukiwać za pomocą kabla i obserwować, jak nieprawidłowości i błędy pojawiają się podczas przemieszczania wadliwego kabla. Według mojej najlepszej wiedzy żadne inne narzędzie na rynku nie może tego wykryć.
Biorąc to wszystko pod uwagę, w odniesieniu do innych narzędzi, pomysł użycia starego narzędzia opartego na MS-DOS, takiego jak Spinrite lub coś z dystrybucji Linux, jest prawdopodobnie niepraktyczny dla większości użytkowników komputerów Mac. Byłbym skłonny założyć się, że większość użytkowników komputerów Mac nie jest nawet pewna, co to jest Linux, i często prawdopodobnie nie wiedzą (lub nie chcą wiedzieć), jak konkretnie odizolować dysk, aby produkt wywodzący się z MS-DOS mógł działać i potencjalnie uszkodzić ich dysk. Taka taktyka może być odpowiednia dla twardych technologii, ale dla większości ludzi jest całkowicie niepraktyczna. Dodałbym również, że aplikacje, które wydają się robić niewiele więcej niż wykonywanie wywołań systemowych do wersji Disk Utility z wiersza poleceń, nie są zbyt imponujące, IMHO.