Mam białego MacBooka (MacBook4,1). Posiadam go i korzystam z niego od ponad dwóch lat (30 miesięcy, jak chciałbym uwierzyć w CoconutBattery). Zarówno coconutBattery, jak i Battery Health Monitor informują, że pojemność akumulatora spadła do 82% przy pojemności ładowania 4123 mAH (przy projektowej pojemności ładowania wynoszącej 5020 mAH). Cykle ładowania (liczba cykli) wynoszą 376, a akumulator jest w normalnym stanie.
Oczywiście bateria wyczerpuje się teraz szybciej niż, powiedzmy, rok temu lub gdy była to nowa marka. Nie przeszkadza mi to. To zrozumiałe. Mam jednak na myśli i denerwuje mnie to, że po wyczerpaniu baterii do około 30% MacBook wyłącza się w ułamku sekundy. Słyszę ten znajomy dźwięk kliknięcia z dysku twardego, który pojawia się, gdy przycisk zasilania jest przytrzymywany przez kilka sekund, aby wymusić wyłączenie systemu. Zaskoczyło mnie, kiedy po raz pierwszy tego doświadczyłem. Pomyślałem, że może poszło spać, ponieważ bateria mogła się całkowicie rozładować. Ale nigdy nie wyświetlał ostrzeżenia o niskim poziomie naładowania baterii (ładunek nadal zgłaszano na około 30%, gdy zdarzenie miało miejsce). Kiedy nacisnąłem przycisk zasilania, MacBook wykonał test POST i zaczął działać tak, jak po zimnym wyłączeniu.
Zdarzyło mi się to za każdym razem, gdy rozładowywałem baterię do około 30%. Sądzę, że elektronika na pokładzie kontrolera baterii zmusi system do przejścia w tryb hibernacji (wstrzymania / uśpienia), jednocześnie upewniając się, że pozostało tylko tyle ładunku, aby gdzieś zachować pamięć systemu. Jednak, o ile mogę stwierdzić, oczywiście kontroler nie ma powodu sądzić, że pozostały poziom naładowania akumulatora (30%) jest przerażająco niski, aby uzasadnić takie operacje. Ale wygląda to tak, jakby nagle raptownie całkowicie odcięła się bateria, jakby jej połączenie zostało tam przerwane w ciągu sekundy.
Wyraźnie nie mam żadnej gwarancji. Chciałbym jednak wiedzieć, na czym polega problem. Bateria umiera, ale przy 82% pojemności nie powinienem tak myśleć. Co wy ludzie myślicie?