Czy konieczne jest posiadanie obu gorących końców na drukarce z podwójną wytłaczarką na tej samej wysokości?


Odpowiedzi:


7

Mam podwójną wytłaczarkę Replikator 1 i posiadanie dysz na tej samej wysokości jest koniecznością i choć trochę trudnością w innym przypadku. W pewnym momencie musiałem zdemontować głowicę wytłaczarki, a dysze nie były ustawione w jednej linii. Po tym drukowanie z dolnym oczywiście nie miało żadnych problemów, jednak drukowanie za pomocą wysokiej wytłaczarki sprawiło, że dolna wytłaczarka zeskrobałaby warstwę stopionego plastiku. To sprawiło, że moje wykończenie powierzchni było okropne i prawie niemożliwe do wydrukowania konstrukcji wsporczych.

Zamiast walczyć z zestawem dysz podstawowych, aby wszystko było idealnie ułożone, po prostu przeskoczyłem z jednej strony stosy wycinanek. Dzięki temu moje ekstrudery były bardzo bliskie parzystości.

Ponadto należy upewnić się, że nadmiar tworzywa sztucznego jest usuwany Z OBU dysz podczas drukowania za pomocą dowolnej dyszy. Stwierdziłem, że niektóre wydruki zawiodłyby z powodu niewielkiego wypływu z poprzedniego wydruku na drugiej dyszy.


4

Sam nie mam drukarki z podwójną wytłaczarką, ale dla mnie zrozumienie, że obie dysze są wypoziomowane na tej samej wysokości, ma kluczowe znaczenie dla uzyskania udanych wydruków.

W typowych drukarkach FDM najniższym punktem efektora końcowego powinna być zawsze dysza. Jeśli na przykład zamontujesz wentylator poniżej końcówki dyszy, ostatecznie zderzy się on z drukowanym przedmiotem.

Efekt posiadania nierównomiernie wyrównanych końcówek dysz w drukarce z podwójną wytłaczarką będzie dokładnie taki sam: jedna z dysz będzie przeciągała się lub zderzała z modelem podczas drukowania; lub jedna z dysz będzie znajdować się zbyt daleko od modelu, zapewniając słabą przyczepność warstwy. Tak czy inaczej wynik będzie nieoptymalny.

Zatem wyrównanie obu dysz w jednakowy sposób jest prawdopodobnie dobrym pomysłem. Możesz rzucić okiem na to pytanie i uzyskać porady dotyczące tego, jak to zrobić.


3

Jeśli drukarka nie ma możliwości poruszania głowicami w górę i w dół ani w inny sposób, a krajalnica nie jest w stanie wykryć kolizji i uwzględnić różnic wysokości głowic w wygenerowanym kodzie G, muszą one mieć dokładnie ta sama wysokość od łóżka .

Jeśli wytłaczarka A zwisa niżej niż wytłaczarka B, to gdy B wydrukuje na pewnym poziomie, a A przesunie się w tym obszarze, A uderzy w materiał, który B wydrukował.

Niestety jest to jeszcze bardziej skomplikowane w przypadku nowszych drukarek, ponieważ niektóre z nich polegają na cyfrowym poziomowaniu stołu. Jeśli twoje łóżko nie jest równoległe do ruchu osi X i Y, musisz bardzo ciężko pracować, aby upewnić się, że głowice są równoległe do łóżka, a przy niektórych mechanizmach nie jest to możliwe bez uczynienia samego mechanizmu równoległym do łóżko, więc samo zamontowanie nowej głowicy na tej samej wysokości co druga głowica może być niewystarczające, jeśli drukarka nie jest jeszcze idealnie skalibrowana.

Nie widziałem jeszcze drukarki ani krajalnicy, która zarządza głowami o różnych wysokościach, ale przypuszczam, że można poradzić sobie z problemem dzięki dodatkowej inteligencji. Na przykład, jeśli drukarka może niezależnie przesuwać głowice w górę i w dół, może przesuwać jedną w dół w celu drukowania, a drugą w górę i na uboczu, gdy nie drukuje, a następnie odwrotnie, gdy się przełącza. Nie mogę jednak wymyślić dobrego powodu, aby to zrobić.

Inną opcją byłoby opracowanie fragmentatora do generowania kodu G, który zapobiegnie takim kolizjom. Drukarka z konieczności byłaby ograniczona pod względem tego, co mogłaby wydrukować, w zależności od położenia drugiej głowicy, ponieważ istnieją sytuacje, w których musiałby drukować w określonym obszarze, ale kolizja uniemożliwia mu dotarcie do tego obszaru.

W każdym razie nikt jeszcze nie opracował takiego oprogramowania ani mechanizmów, więc jeśli miałbyś dobry powód, aby montować głowice na różnych wysokościach, musiałbyś wziąć pod uwagę wszystkie te czynniki i sam opracować kompletne rozwiązanie.


Chcę powiedzieć, że krajalnica w Octopi (serwer wydruku RaspberryPi) ma opcje przesunięcia wysokości ekstrudera, a także normalnego przesunięcia osi X. Nie
wierz

@ tbm0115 Octopi używa Cury do krojenia, być może w tym oprogramowaniu można znaleźć odniesienie do użycia wielu głowic na różnych wysokościach.
Adam Davis,

Mogłem pomylić przesunięcie osi Y z Z. Nadal jest to przydatne ustawienie i może być inne, ponieważ jestem całkiem pewien, że Octopi używa frameworka Cura (nie w pełni Cura). Znalazłem następujący zrzut ekranu: flickr.com/photos/ultimaker/9536542189
tbm0115

0

Aby dodać do powyższych odpowiedzi, oprócz oczywistego punktu, że jeden punkt końcowy może kolidować z czymś innym punktem końcowym umieszczonym niżej niż wydrukowano, chcesz również, aby oba punkty końcowe były umieszczone X mikronów nad łóżkiem na minimalnej wysokości, aby filament przylgnął do łóżko właściwie. Ustaw jedną odrobinę wyżej niż drugą, a to, co drukuje, nie przylega zbyt dobrze do łóżka, ustaw ją nieco niżej, uderzy w łóżko i zatka / nie będzie w stanie wydrukować pierwszej warstwy. Jedynym powodem, dla którego mogę wymyślić, kiedy chcesz, aby jeden hotend był wyższy, jest sytuacja, gdy nie używasz obu hotendów i nie chcesz, aby drugi hotend przeciągał i deformował warstwę, którą wydrukował główny hotend i jest wciąż ciepły i odkształcalny. Jeśli to jest problem (wątpię), to na pewno, przenieś go nieco wyżej.

Jeśli istnieją inne powody, dla których chciałbyś mieć hotends na różnych wysokościach, dodaj to do swojego pytania. Sam nie mogę o tym myśleć.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.